Sosna rządzi
środa, 19 czerwca 2019
Z leśnej kiesy
Nie zabieraj mnie
Sosna rządzi

fot.

Lasy, w których składzie gatunkowym przeważa sosna, nierzadko stawiane są za negatywny przykład ingerencji człowieka. Czy to rzeczywiście, jak twierdzą niektórzy tzw. radykalni obrońcy przyrody, po prostu plantacje desek?
Sosna zwyczajna jest rodzimym gatunkiem, występującym na naszym terenie praktycznie od czasu, gdy opuścił go lądolód skandynawski – mówi prof. Jan Marek Matuszkiewicz z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, fitosocjolog. A dowody na to, że jej udział w lasach już dawno był znaczny, a w chłodniejszych okresach nawet dominujący, znajdziemy w diagramach pyłkowych.

Profesor Matuszkiewicz jasno wskazuje przyczynę tego stanu rzeczy. – Sosna to gatunek stosunkowo odporny na niekorzystne oddziaływania klimatyczne i biotyczne, dobrze obsiewa się na duże odległości, z łatwością dojrzewa do wieku nawet kilkuset lat – tłumaczy. To wszystko sprawia, że również dzisiaj jej udział w polskich lasach jest znaczny i przekracza 60 proc.

Lasy na piaskach

Jednym z najważniejszych składników leśnego siedliska jest gleba. Od niej zależy, czy drzewa i inne rośliny mają pod dostatkiem minerałów i wody. Żeby w pełni zrozumieć fenomen sosny i borów sosnowych, należy przyjrzeć się właśnie glebie. A właściwie zajrzeć w jej głąb.

Na słabszych glebach z gorszymi stosunkami wodnymi, ogromna plastyczność i specyfika sosny zapewniają jej dużą przewagę nad pozostałymi gatunkami drzew. – Piaszczyste siedliska są u nas bardzo rozpowszechnione - mówi profesor Matuszkiewicz. I patrząc na udział siedlisk borowych, czyli dla sosny optymalnych, trudno się z tym nie zgodzić. Według danych z 2016 r., stanowią one ponad połowę powierzchni polskich lasów. Spotkać je można na terenie całego kraju – od wybrzeży Bałtyku aż po góry (z wyjątkiem najwyższych partii). Przy czym najwięcej siedlisk borowych jest w północnych, zachodnich i centralnych rejonach, a ich udział maleje w kierunku południowo-wschodnim. Oczywiście, im bardziej ubogie jest siedlisko, tym sosny w lesie więcej. Na tych bardziej żyznych współtworzy drzewostan z drzewami liściastymi, a w niektórych, w tym nawet w górach, stanowi niezwykle cenną domieszkę. - Tutaj jej udział jest wskazany, bo pozwala na wykształcenie się niektórych zespołów leśnych, których zanik byłby ograniczeniem różnorodności biocenotycznej i krajobrazowej – twierdzi profesor. Te słowa dotyczą głównie borów mieszanych, które są, po borach sosnowych, drugim co do udziału siedliskiem w polskich lasach i stanowią ok. 28,4 proc. powierzchni. Główną rolę w tego rodzaju drzewostanach, obok sosny, odgrywa dąb.
Nasza pieczęć

Tak duży udział wśród siedlisk leśnych siedlisk borowych nie jest jedynie wynikiem procesów naturalnych. Swoją rękę do tego przyłożył też człowiek. – Naturalne dla sosny siedliska nie były i nie są cenne dla rolnictwa, z tego powodu nie zostały trwale wylesione – mówi Marek Matuszkiewicz. Bo nasi przodkowie pod uprawy rolne potrzebowali gleb żyznych, czyli takich, które potencjalnie porastałyby gatunki liściaste. Nienadające się pod produkcję rolną tereny wraz z porastającymi je borami zostawiono w spokoju. Jak podkreśla profesor, to w efekcie tej działalności lasy w Polsce składają się w większości z drzewostanów uboższych. Zaraz też dodaje, że człowiek miał również wpływ na dominację sosny na siedliskach, na których w naturalnych warunkach stanowiłaby, obok drzew liściastych, jedynie domieszkę. – Wpłynął na to wypas zwierząt hodowlanych w lasach, czy też częste pożary lasów, bo sosna jest bezkonkurencyjna na pożarzyskach – wyjaśnia.

Nie bez znaczenia pozostaje również prowadzona w przeszłości gospodarka leśna. Drewno sosnowe od zawsze było cenione jako surowiec. Doprowadziło to do wprowadzania sosny nawet na siedliskach żyźniejszych, na których powinna być jedynie dodatkiem. Z punktu widzenia ekonomii był to strzał w dziesiątkę, bo drzewa rosły szybko, wykształcały drewno dobrej jakości, a zainwestowane środki szybko się zwracały. Jednak tego typu działania ograniczyły na wielu terenach różnorodność biologiczną i mogły spowodować degradację siedlisk. Dlatego, zdaniem profesora Matuszkiewicza, to właśnie działalność człowieka spowodowała, że w procentowym zestawieniu udział siedlisk z sosną ma tak dużą przewagę nad siedliskami żyźniejszymi i właściwymi dla gatunków liściastych.

Cenne w skali Europy

Czy jednak lasy, w których sosna jest gatunkiem dominującym są, pod względem bogactwa przyrodniczego, prawdziwą pustynią? Niekoniecznie. Oczywiście, trudno oczekiwać, że w „przejrzystym” borze sosnowym pojawią się gatunki cieniolubne, charakterystyczne na przykład dla grądów, ale i bory mają się czym pochwalić. – Dominujący udział sosny w drzewostanie jest warunkiem pełnego wykształcenia się specyficznej fitocenozy boru sosnowego odpowiedniej dla siedlisk uboższych – tłumaczy Marek Matuszkiewicz i dodaje, że tylko w takich warunkach mają szansę utrzymać się niektóre gatunki roślin i zwierząt ważnych dla naturalnej różnorodności biologicznej.

Wśród polskich borów są nawet perełki, tak cenne w skali europejskiej przyrody, że wpisano je do sieci Natura 2000. Na liście objętych dyrektywą siedliskową znajdują się nadmorski bór bażynowy i kontynentalny bór chrobotkowy, a ich wartość przyrodnicza może być dla wielu ogromnym zaskoczeniem. Skarłowaciałe, cieniutkie i nieraz poskręcane sosenki nie wskazują na to, że wśród roślin runa znajdują się gatunki rzadkie w Europie i objęte ścisłą ochroną. W porastających nadbałtyckie wydmy borach bażynowych doskonale czują się między innymi: woskownica europejska, wrzosiec bagienny, storczyki listera jajowata i tajęża jednostronna czy zimoziół północny. Niżowe bory chrobotkowe to z kolei królestwo rzadkich chrobotków, m.in. leśnego, łagodnego, widlastego czy alpejskiego i gatunków tzw. naturowych, w tym sasanki otwartej.

Tekst: Bogumiła Grabowska


Bory sosnowe suche

Ich charakterystyczną cechą są niskie, chude i rzadko rosnące sosny. Ten rodzaj lasów występuje na skrajnie ubogich piaskach, najczęściej wydmowych. Woda jest tutaj dla roślin bardzo trudno dostępna. Dno gdzieniegdzie porastają krzewy, borówki i trawy. Można za to spotkać mnóstwo różnego rodzaju porostów, głównie chrobotków. W wielu miejscach bory sosnowe suche występują na gruntach porolnych.

Bory sosnowe wilgotne

Spotkamy w nich sosnę z domieszkami brzozy omszonej i brodawkowatej oraz, w niektórych rejonach, świerka. Porastają w miarę ubogie piaski z dość wysokim, ale zmiennym poziomem wód gruntowych. Pod okapem drzewostanu rośnie rozbudowana warstwa krzewów, złożona z jarzębiny, kruszyny oraz młode brzozy. Wśród roślin runa dominują trawy, głównie trzęślica modra, borówki: czernica, brusznica i bagienna a także wrzos. Dno pokryte jest bogatą warstwa mchów z płonnikiem, a, miejscami, torfowcem.

Bory sosnowe bagienne

Tworzą go niskie, luźno rosnące sosny z domieszką brzozy omszonej i świerka, w granicach jego występowania. Są ostatnim etapem sukcesji torfowiska wysokiego. Niezbyt gęstą warstwę krzewów tworzą kruszyna oraz młode sosny i brzozy. Można tu spotkać bujne runo, złożone głównie z krzewinek: bagna zwyczajnego, borówki brusznicy, czernicy, żurawiny błotnej, wrzosu, a także bażyny czarnej czy wrzośca bagiennego. Dno pokrywają kępy mchów i torfowców.

Bór mieszany

Lasy złożone z sosny i dębu spotkamy praktycznie na terenie całego kraju. W centralnej i wschodniej Polsce będzie to najprawdopodobniej uboższy pod względem florystycznym las z przewagą sosny, a w północno-wschodnich rejonach - bogatszy las z przewagą dębów i ze świerkiem w drzewostanie. W tych borach rosną obok siebie gatunki charakterystyczne dla lasów szpilkowych, jak i liściastych.